STEROWANIE & WYGODA- VASCO

Vasco proponuje do swoich rekuperatorów wiele rozwiązań w zakresie sterowania intensywnością przewietrzania domu, ale najbardziej poleca te, które najmniej angażują użytkowników – najbardziej wygodne.

KONTROLA I WYGODA!

Każdy rekuperator Vasco jest dostarczany razem z manualnym, całkowicie bezprzewodowym przełącznikiem biegów: 1, 2, 3 + załączanie przewietrzania (3-go biegu) na 30 minut. Jest to podstawowy przełącznik – dla najbardziej opornych. Jednocześnie każdy nabywca całego systemu VASCO SILENT VENTILATION otrzymuje również zestaw umożliwiający sterowanie przez smartfona z w pełni ustawialnym harmonogramem tygodniowym. Ale wersją sterowania premium, dla najbardziej wygodnych, jest system automatycznej kontroli z zastosowaniem czujników poziomu dwutlenku węgla oraz wzrostu wilgotności, który może funkcjonować jako niezależny całościowy system, jak też może być powiązany z harmonogramem tygodniowym obsługiwanym przez smartfon.

SYSTEM CZUJNIKÓW

W szczególności wykorzystanie czujnika dwutlenku węgla (a jeszcze lepiej 2 czujników: w salonie i sypialni rodziców) w powiązaniu z terminarzem w smartfonie daje elastyczny, idealnie dostosowany do potrzeb najbardziej komfortowy i sprzyjający energooszczędności system wentylacji domu. Oczywiście czujniki dwutlenku węgla nie są tanie, ale nie ma konieczności zakupu ich od razu, bo można je doinstalować do systemu Vasco Silent Ventilation zawsze, o ile tylko zapewnimy im zasilanie 230V – z rekuperatorem połączą się radiowo. Zastosowanie czujników wzrostu wilgotności, które zareagują impulsowo, uruchamiając rekuperator na wysokim biegu, gdy wyczują w łazienkach wzrost wilgoci, np. po włączeniu prysznica, jest jeszcze prostsze ponieważ z rekuperatorem komunikują się radiowo, a zasilane są baterii paluszków AA.

O CO CHODZI Z TYM CO2?

O dwutlenku węgla słyszymy ciągle w kontekście ocieplania się klimatu ziemi, znamy go dobrze z wody gazowanej, w której tworzy przyjemne bąbelki. W kontekście wentylacji musimy wziąć pod uwagę jeszcze jeden aspekt związany z CO2 – otóż jest on produktem spalania energii w żywych organizmach i jego nadmiar jest wydalany w procesie oddychania. Nie wchodząc głębiej w biologię, wystarczy wziąć pod uwagę w kontekście wentylacji domów, że w powietrzu  świeżym – na zewnątrz jest około 0,04% CO2, tymczasem w powietrzu wydychanym przez człowieka jest około 4,00%. To jest 100 razy większe stężenie. Jeśli dom jest szczelny i ma określoną kubaturę, to musimy zapewnić stały dopływ świeżego powietrza, żeby się nie udusić po prostu, bo stężenie 10% jest śmiertelne. Na szczęście to się nie zdarza, bo już przy poziomie około 0,15% wyraźnie odczuwamy, że jest zaduch i trzeba przewietrzyć. Warto pamiętać, że zmniejszanie stężenia CO2 w pomieszczeniach jest głównym celem wentylacji, to właśnie niski poziom CO2 daje nam poczucie świeżego powietrza.